part 22 :*
*Emma
*
Jutro
jak sie obudzilam, lezalam dluzsza
myslac co robic… mysalam o
Niall”u, tych wynikach, o tym czemu moi rodzice nie wracaja я targow…. postanowilam ubrac
sie w to:
I
poszlam do kiosku po gazety.Teraz mieszkaalam u chlopakow. Wzielam dziennik I
cos o modzie. Juz mialam odejsc od kiodku kiedy zobaczylam napis: Czyzby Niall
Horan ma nowa partnerke? Poprosilam jeszcze o to czasopismo. Spojrzalam na
okladke, a tam Niall, я jakas … oni… sie caluja. Serce zabilo mi mocniej.
Pobieglam do domu. Usiadlam na lozku I zaczelam przegladac to czasopismo.
“Dzisiaj 29.01 Jeden я naszych reporterow zauwazyla cos dziwnego…
Przechodzac obok Hotelu “Grand Land” w Los Angeles ustrzegl w oknie sylwetke Niall’a Horana, nie samego,
a я
jakas dziewczyna. To nie byla prosta rozmowa, to wygladalo na randke. Wyglada
na to, ze Horan znudzil sie juz Swoja chora dziewczyna… Zyczymy Szczescia tej
nowej parze! “ ( zamieszczona byla ich fotka)
Powstrzymywalam
sie od lez. Nienawidze go!!! Dopiero wczoraj mowil jak teskni, jak kocha…. Jak
on mogl.. Nie moglam… zaczelam plakac. Wtedy weszla Livia
L: Co jest? Emma?
J: Sama popatrz…
L; O kur…
J: Livia, powiedz mi czemu
los mnie tak karze???? Czemu?!
L: Cii… bedzie dobrze…
J: Co bedzie dobrze? Wszystko
sie wali! Daj moj telefon, zadzwonie do
tego idioty…
L: Nie ma takiej potrzeby …
nie trzeba dodatkowych nerwow.
J:A я reszta, to nie chce go znac!
L: No juz spokojnie
*Minelo 10 dni.*
Troche sie
uspokoilam.Lecz, caly czas myslalam сzemu on to robi. Dzis я Livia poszlysmy na zakupy.
Bylo super… Kupilysmy troche ciuchow. Vanessa zostala w domu, nwm dlaczego, ale
ma dola. Gdy wrocilysmy zobaczylam Vanesse przygnebiona:
J: Co sie stalo, Vanessa?
V: Wiesz… (
zaczela plakac), ja jestem w ciazy. J: Serio? No
to przeciez super!’ V: Nie… My nie
chcielismy miec dziecka… narazie… To jest juz 3 miesiac… J: Nic nie
zauwazalas…? V: Zauwazylam…
A jesli Liam, nas nie zzechce??
J:Wariatko, o сzym Ty mowisz? On bez Ciebie nie widzi zycia… Nie
placz… chocmy do domu.
V: YhY….Bylam nieco zaskoczona. Czemu ona mysli,ze on nie
przyjmie tego? Liam, on bedzie cudnym tata, ja to wiem. Postanowilam ja
rozweselic <3J: A wiesz, co Ci kupilismy?
V: Co? – burknelaJ: Ta-da-mm:V: Dziekuje, nie musialyscie..J: ale, chcialysmy….Podziekowala… Rozweselila sie… Zaczelysmy wybierac
imiona… Ja bylam za imieniem Lottie ( dla dziewczynyki), albo Simon( Dla
chlopca)… Ona powiedzialam, ze Simon to przesada … hahhaah xD Postanowila
pogadac o tym я Liam’em.
Poszlysmy spac o 00:15. Zasnelysmy w jednym pokoju.
Gdzies tak o 6 nad ranem obudzil nas smiech. Od razu zrozumialam,ze to
chlopaki. Dziewczyny pobiegly na dol, ja mialam gdzies… Nie chce widziec
Niall’a, wiec poszlam do Siebie I wyjelam to czasopismo. Czekalamm, az sam
przyjdzie ( w koncu to jego pokoj). Przyszedl:N: Witaj, sliczna…. Tak sie zteskinlem – rzucil mi
sie w ramionaJ: Nie dodykaj mnie…. I masz jeszcze tupet….N: O co chodzi?Podalam mu czasopismo…J: I wiesz… Nienawidze Cie!N: Daj mi wytlumaczyc.J: Co tu tlumaczyc… Tak, calowaliscie sie…I moze nie
tylko?! Mogles mi powiedziec, ze Ci sie znudzilam, to nie ludzilabym sie ze
jest osoba kochajaca mnie na tym swiecie…Odwal sie! – chwycilam torbe I
zaczelam pakowac swoje rzeczy, chcialam isc do domu.N: Przestan, Emma… Nie odchodz…J: Mogles myslec wczesniej – krzyknelam I wyszlam я pokoju.
*Na dole*Zobaczylam, jak wszyscy sie przytulaja… I wgl…
Wybieglam stad. Pobieglam, do mojego
domu… Byl jeszcze pusty… Rodzice chyba tez mnie zostawili… Pobieglam na gore,
do siebie …I zaczelam plakac… Ja wciaz nie rozumiem, czemu mnie los tak
nakazuje, czemu?****************************************************************************Co я ciaza Vanessy?
Co я Niall’em I Emma?
Wroca do siebie?
Beda szczesliwi?Wszystko w nextach. <3 KC :3 /TATI :*
:( smutne
OdpowiedzUsuń