niedziela, 9 lutego 2014

Part 19

Niall*********

*Niall*

Minal miesiac… Musielismy jechac w trase. Najgorsze bylo to jak musialem sie pozegnaczz Emma. Bylo to trudnee,bo wyjezdzam na dlugo,a bez niej to ja zyc nie moge! Kocham ja I tymbardziej teraz gdy jest chora nie moge jej zostawiac… bo.. jesli mnie przy niej nie bedzie I jej sie cos stanie to ja Sobie tego nie odpuszcze … Ja nie moge jej stracic…ona – jest wszystkim – dopelnieniem mnie – czescia mnie… Teraz lezzy w szpitaluu I przechodzi jakies testy… jesli bedzie dostawac chemie,to prawdopodobnie nie bede mial do niej dostepu… Oni zamknal ja w szpitalu… Moja Emme, te nieziemsko sliczna I energiczna dziewczyne,ktore pokochalem I zawsze bede… - po moim policzki splynela lza  - delikatna,taka jak Emma…I w tej chwili zrozumialem,ze musze byc silny – dla nie, ze damн razem rade…Walizke mam juz spakowana… chwycilem ja I poszedlem na dol do salonu… Na dole uslyszalem smiech Vanessy I Liam’a … Nie moglem na to patrzec – Emma ostatni czas wgl sie nie usmiecha…W kuchni stala Natalia w objeciach Zayn’a… - czemu im sie tak wszystko uklada…? Czemu? – rozmyslalem, Wtedy usiadl obok mnie Louis

L: Jak Emma ?
J: … Daruj sobbie – przeciez wiesz
L: Chlopie, nie martw sie… Musisz byc silny… Wszystko bedzie dobrze… Przeciez Zayn zalatwil wszystko я wyjazdem do Irlandii…Tam sie nia zajmal specjalisci… Wszystko bedzie dobrze…
J: Latwo Ci powiedziec, przeciez Olivia jest w 100% zdrowa I jest teraz obok Ciebie…Jak Ty by sie czul na moim miejscu – jak Livia mialaby bialaczke…
L: Wiesz… Ja nawet nie moge sobie wyobrazic.. Nie martw sie ona jest silna… I Ty tez powinienes…
J: Dzieki, za nadzieje…
Dolaczyla sie do nas Livia
L: Czemu  smutasz? O Emme sie nie martw… Ja I Vanessa bedziemy sie ja opiekowac J Ona jest nam jak siostra…J: Bede Wam wdzieczny …
L: A gdzie Harry?
Livia: Na gorze я DebbyJ: A Debby I Natlka tez jada?
L: Tak, bo nasza stylistka zachorowala I wgl…Mamy nowa fryzjerke - Barbare...
Przyszedl Zayn i Natalaa
Nata: My jestesmy juz gotowi___ Cos sie stalo?
N: Nic, dajcie mi wszystcy swiety spokoh!!!
Nataa: A mozesz na mnie nie krzyczec...?!
N: Przepraszam,ale ja juz nie moge...'
Nata (polozyla reke na moim ramieniu) - Wszystko bedzie dobrze...

Uslyszalem glos Liam'a i Vanessy

V: Misiek, ja juz sie ztesnilam!
Liam: Ja tez... Bede do Ciebie dzwonil w wolnym czasie.. i pamietaj opiekujcie sie Emma, i czasem zagladaj do Freda ( zolwia)
V: Jasne, kocham Cie
L: Ja Cie tez...
Liam przyszedl do Nas, a Vanessa ocierajac lezki przyszla za nim
L: To co... Gotowi?
Wszyscy: Tak
I w tym momencie zbiegl Hazz i Debyy...
H: Myslalem,ze bez nas pojechaliscie...
Livia - Mogliscie sie sprezyc...
Debyy: Wsyzstko w miare mozliwosci ;)
N: A zdazymy zajechac do Emmy
Z: No niewiem
Nata: Jasne, ze zdazymyy :D Samolot bez nas nie odleci :) - i szepnela cos na ucho Zayn"u..
Siedlismy do samochodг i czekalismy tylko Na LOuis'a... czekalismy na niego 10 min... Olivia byla najmlodsza я Nas i byla bardzo wrazliwa...
**Natalia***
Swietnie rozumiem Niall'a... Wiem, co on czuje... Pamietam, doskonale gdy chorowala moja siostrzyczka... On ma jeszcze miekszy stres, bo wyjezdza... Ja nie moge patrzec jak on placze, bo on jest taki slodki... niby prawie najstarszy я nas,ale jednak ...

*Niall*

Zajechalismy do szpitala,gdzie jest Emma...Nie bylo jej w sali, bo byla na jakis badaniach... Na lozku zostawilem koperte... A w niej "troche kasy" i nasze wspolna fotke... Popatrzalem jeszcze raz na nia na tej fotce... Na ta sliczna, naturalna, energiczna dziewczyne, zz brazowymi oczami... Byla badzo szeroko usmiechnieta... I najbardziej brakuje mi tego usmiechu, tego dajacego nadzieje na przyszlosc... I zrozumialem jeszcze jedno, ze to ona potrzebuje wsparcia ode mnie.... Wyszlem szybciej я sali i pobieglem do samochodu... za 5 min  uslyszalem dzwiek SmS'a:

- Widze, ze zdarzyles mnie odwiedzic zanim bylam na tym cholernym badaniu... Fotka przesliczna -  a kasa jest mi nie potrzebna.... Nie chce zeby mysleli ze Cie wykorzystuje... Kocham Cie Misiek!!! xoxoxoxo :* 

- Pieniadze, Ci sie przydadza... I niech mysla co chca...wazne jest to ze my znamy prawde ;) Buziakkii :* :* Jak cos bedzie Ci potrzebne, albo jak bedziesz cos wiedziala - dzwon, albo pisz <3 xoxoxoxooxxoxooxo :')

I za 10 min bylismy na lotnisku.... Tam czekala juz Barbara i jej wielkie bagaze... Od razu do mnie podleciala, ale Natalia widzac to o zaczela o czyms tam я nia gadaс i odwrocila jej uwage... Puscilem jej oczko i przyspieszylem krok do przodu... Lot udal sie bez zaklocen... Od razu poinformowalem o tym moja mame i Emme oczywiscie. Zostawilismy walizki i za godz mielismy koncert

********************Ta-Da-MM***********
I jak? Dawajcie komy, bo mam wrazenie, ze nikt nie widzi moich nextoow <3 /Tatii :**


11 komentarzy:

  1. A Ty mówiłaś, że nikt nie czyta ;** Nie ma nic dla mnie, co kłamczysz? xD ;** KC <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA nigdy nie klamie ;*

      Usuń
    2. Oj tatiana my wiemy że ty nie kłamiesz ty po prostu kłamczysz tak jak my wszyscy
      (czasami)
      Blog omg brak słow

      Usuń
  2. Czekam na NEXT!
    Mam nadzieję że wpadniesz do mnie
    ----> http://and-would-be-so-beautiful-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostalaś nominowana do Liebster Blog Award:)
    Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://pain-fanfiction-harry-styles.blogspot.com/2014/02/lba-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń