sobota, 12 lipca 2014

Part 34 ;*

*********************** Emma***************************
Bylam zadowolona z naszego spotkania. Gorzej bylo z jutrzejszym ktorego sie balam. Nie wiedzialam co mu powiem, a mam tyle do powiedzenia. Musze go przeprosic... Rozumiem, ze chlopak sie meczyl, ale ja tak samo... Zdaje mi sie tylko, ze on mnie nie zaakceptuje... Jestem w ciazy... Nie z nim. I to jest najgorsze, ze on moze mi nie uwierzyc, w to co sie stalo w klubie. Rozmyslalam tak do 1 w nocy. Poszlam spac. Przedtem ustawilam budzik na 10, zebym mogla sie przygotowac. Nie snilo mi sie nic. Budzik obudzil mnie rowno o 10 :) Wstalam i podeszlam do szafy... Ubralam to:
i poszlam do lazienki.  Zrobilam lekki makijaz i zwiazalam wlosy w kucyk.
 Poszlam do kuchni, zjadlam sniadanie, nakarmilam szczeniaczka i poszlam do salonu. Wlaczylam muzyke i przegladalam gazety я moda. Pomalowalam paznokcie... Probowalam nie myslec o tym, co mialo sie wydarzyc. Wyobrazalam sobie, jak zobacze Niall'a. Stesknilam sie za nim... Tylko gorzej я tym, jak on zareaguje. Na zegarku wybila 12, wiec wyszlam я domu. Szlam w strone ich domu. Gdy bylam juz niedaleko zobaczylam, ze ich samochod jest juz pod domem. Nie ma ani jednego paparazzi - to nawet lepiej... Nie chce, aby caly swiat wiedzial... z malym zawachaniem zapukalam do drzwi. Zza drzwi wyszedl Malik... Chyba mnie nie poznal.
- Dzien Dobry, czego Pani tu szuka?
- Zawolaj Niall'a...
- Niall jest zajety. Ale ja moge dac pani autograf...
- Nie dziekuje, prosze zawolaj Niall'a!
- On jest zajety, kim pani jest?...
- Zayn, ku*wa, to ja Emma -.-... Zawolaj go -.-
- E-Emma? Co Ty tu... jak? Wejdz...
- Poczekam tu... Co on robi?
- Bierze prysznic... Zaraz przyjdzie. A tak wgl, to bardzo sie zmienilas... Szczerze mowiac, to sliczne wygladasz... - usmiechnal sie... - Tesknilismy za Toba
- Dziekuje... ja tez za Wami tesknilam...
W tym momencie przyszla Natalia.
- Zayn, kto przyszedl? - powiedizala swoim delikatnym glosem...
-Emma...
- Oo, A jednak przyszlas... Niall bierze prysznic, a chyba nawet juz skonczyl... Zaraz go zawolam...

Zniknela za drzwiami, a ja uslyszalam tylko " Niall, do Ciebie"... Zayn poszedl. ZOstalam sama. Slyszalam kroki, wiedzialam ze to on... Jego perfumy wyczulam od razu...  Moje serce zabilo mocniej... Ztchorzylam. Odwrocilam sie i zaczelam isc. Я moich oczu biegly lzy. Chcialam sie odwrocic, lecz poczulam, ze ktos lapie mnie za ramie - to byl Niall. Popatrzal mi gleboko w oczy i przyciagnal do siebie. Wtulilam sie w niego.A dalej juz nie pamietam. Rozplakalam sie po prostu... Czulam tylko, ze Niall podniosl mnie. Doszlo do mnie, ze jestesmy w naszym starym pokoju... Usiadlismy na lozku. Niall nie wypuszczal mnie я rak.
-Przepraszam Cie Niall - powiedzialam lekko sie uspokoiwajac.
- Emma, Ja Cie przepraszam..To я Barbara to byla jedna WIELKA pomylka. Kochalem, Kocham i bede Cie kochac ZAWSZE!!! Tylko, wybacz mi, prosze... Ja nie wyobrazam sobie bez Ciebie zycia.
- Niall, zapomnijmy o tym, co bylo - minelo. Ja tez Cie kocham i bede... Zalowalam, ze uciekalam wtedy...- po moim policzku splynela lza, ktora wytarl Niall...
- Nie placz, zrozum, ze jestes moja ksiezniczka, jestes sensem mojego zycia, czescia mnie. Jestes wszystkim, a bez Ciebie ja jestem nikim. Wybacze Ci wszystko i zawsze..

Pocalowal mnie. Jego czulego pocalunku brakowalo mi od dawna.
- Niall, tylko, ze ja.. ja jestem w ciazy...
- Co?  Ja, ja bede ojcem! Juhu!!!!! - zaczal krzyczec
- Niall, poczekaj... - moje slowa usunely usmiech я jego twarzy
- Niall, to nie jest Twoje dziecko.
- Co? A kogo? - Zrobil sie wyraznie smutny..
- Niall... Mnie wykorzystano. Niу wiem co to za czlowiek. Poszlysmy я dziewczynami do klubu i bylam pijana... Ja nic nie pamietam. Moze podsypali mi cos do drinka, nie wiem... Ja, ja nie chcialam. - zaczelam plakac

Milczal... Nie oczekiwal czegos takiego... Ja plakalam... On wyszedl я pokoju. Zostalam sama. Do pokoju wszedl Liam... Usiadl obok mnie i spytal:
- Co sie stalo?
Przytulilam sie do niego. Nie bylam w stanie nic powiedziec.
- Vanessa! Choc TU!!! - Krzyknal Liam
Weszla Vanessa...
- Co sie... - nie dokonczyla...
**************Vanessa****************
Szlam na gore, gdy uslyszlam glos Liama... Poszlam do sypialni Niall'a... Zobaczylam Emme w kompletnej histerii przytulajaca sie do Liama... Liam byl zdezorientowany. Lecz ja domyslalam sie co sie dzieje. podeszlam do niej i przytulilam
- Cii... Cii... Emma co sie stalo?
Nie odpowiadalam
- Liam idz po Natalie i Livke i zostawcie nas same...
- Dobrze..- i poszedl.

Usiadlam obok niej. Glaskalam ja po glowie. Ale ona milczala. Przyszla Natalia, a potem Livia. Usiadlysmy obok niej i zaczelysmy rozmawiac...
- Emm, powiedz cos - zaczelam..
- Co on Ci powieidzial? - spytala Natalia
- Nie placz wszystko bedzie dobrze... - probujac uspokoic powiedziala Livia
- Dziewczyny nic nie bedzie dobrze... On mi nie wybaczy... Boze jak mi wsyd... - nie przestawala plakac

Ja, Natalia i Livia popatrzalysmy na siebie... Zadna я nas nie wiedziala o co chodzi.
- O czym Ty mowisz- spytalysmy jednoczesnie
- Nie chce o tym mowic upokorze siу przed Wami..
- Mow.. - zmusilysmy ja...
- Wiec... Bylam я kolezankami w klubie i albo za duzo wypilam, albo cos mi dosypali i nie pamietam kompletnie tamtej nocy. Dziewczyny znalazly mnie w jednym я pokoi w tym klubie... Ja, ja nie chcialam...- zaczela szlochac...
Nie wiedzialam co to tym myslec.. Przytulilysmy ja ...
- Wytlumaczylas to Niall'u?
- Tak, on wyszedl я pokoju... Nie wiem co mam robic, ja tak dlugo nie pociagne...
- Wszystko bedzie ok, zrozum... On jest bardzo emocjonalny... Musi to sobie poukladac - powiedziala Natalia.
- Bo wiesz... tyle informacji na raz... - rzekla Livka
- Daj mu czas... Uwierz, on Cie nie zostawi. Za bardzo Cie kocha... - dodalam
- Ale wiecie, to nie wszystko... Ja jestem w ciazy - powiedziala tryzmajac lzy .
Tego nie oczekiwala zadna я nas... Bylo nam jej zal ...
- On Cie zrozumie... Emm uwierz nam - rzeklam
- Sprobuje - odpowiedziala

- Ale pamietaj, ze mozesz powiedziec nam zawsze i o wszystkim...- powiedziala Natalia
- Dziekuje Wam dziewczyny... - znow wszystkie sie przytulilysmy...
-Haha, patrzcie Allyson sie kopie - zasmialam sie
- Rozumiem, ze juz wybraliscie imie... - powiedziala nieco rozweselona Emma...
- Tak, to moj wybor... Bedzie mial synka, to sobie nazwie xD - zasmialam sie..
- Ooo, jakie plany.. - zasmiala sie Livka
- To moze pojdzmy na dol... Chlopaki czekaja - powiedziala Natalia
- Chodzmy... - Powiedziala Livia
- Ja ide ddomu - rzekla Emma
- Nigdzie nie idziesz, zostajesz я nami...- powiedzialam
- Lepiej nie denerwuj kobiety w ciazy - powiedziala Livka
- Ktorej? - dodala Natalia i wszystkie wybuchnelysmy smiechem...
- No choc, przygotowalysmy obiad... - powiedziala Natalia
- Dobrze, ale nie chce Wam przeskadzac... - powiedziala Emma
- Nie bedziesz... CHOC! - powiedzialam
-Ale nikomu ani slowa- rzekla Emma

 i wszyscy zeszlismy do salonu.
******************************************

Czesc kochani! Dawno mnie nie bylo ( prawie miesiac) przeprasam za te nie obecnosc xD mysle, ze ten dlugi part Wam sie podoba xx ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA XX //Tatii

Z dedykacja dla Zax <3

2 komentarze: